-
Licznik odwiedzin
On-line na stronie: 0
Dzisiaj: 140
W tym tygodniu: 292
W sumie: 408119 Biblioteka na Facebooku
Biblioteka na YouTube
Miasto Wisła
BIP
Archiwa tagu: podróże
Odkrywamy Wyspy Owcze
Dr Ewa Kozik z Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie podzieliła się swoimi wrażeniami z pobytu na Wyspach Owczych z młodzieżą z wiślańskiego liceum. Pani Ewa spędziła na wyspach kilkanaście dni, przekonała się, czy rzeczywiście w tym regionie deszcz pada codziennie, poznała narodowy sport Farerów, jakim jest piłka nożna i… szydełkowanie. Największą mniejszością narodową są Polacy (około stu), a kolejnych 250 przyjeżdża do pracy sezonowej. Etos pracy jest inny niż w Polsce, nie ma obciążenia psychicznego, pracownicy nie boją się pytać. Mieszkańcy Wysp Owczych mają silne poczucie tożsamości narodowej i kulturowej, mają własny parlament i walutę. Ich domy urządzone są w stylu hygge – przestronne, piękne, w nich Farerowie celebrują każdy dzień.
Nihon Juudan, czyli pieszy trawers Japonii
Jak opisać Japonię na pierwszy rzut oka? Deszcz i trawa bambusowa – tak scharakteryzowała ją podróżniczka Agnieszka „Zebra” Dziadek, która w 2023 r. przeszła pieszo Japonię z wysuniętego najdalej na południu punktu Kiusiu: Sata Misaki na najdalej na północ wysunięty punkt Hokkaido: Sōya Misaki. Trasa liczyła 4010 km i prowadziła z dala od wielkich miast.
W niektórych wsiach turyści pojawiają się mniej więcej raz w roku, więc widok wędrowniczki często wzbudzał sensację. Japończycy byli gościnni, pomocni, pierwszą rzeczą, jaką Agnieszka otrzymała, był parasol. Podróż przypadła m.in. na porę deszczową, „Zebra” trafiła na 5 tajfunów. Inną „niespodzianką” były pijawki drzewne, bardzo aktywne w tym czasie.
Szlaki były urozmaicone, prowadziły historycznymi ścieżkami, po których kiedyś poruszali się samurajowie, niektóre miały 3000 schodów, inne niekończące się tunele, były też szlaki niebezpieczne, na których można było spotkać… niedźwiedzie!
Trawers po Japonii był ważny jeszcze z innego powodu, na nim Agnieszka Dziadek przekroczyła 40075 km, czyli dystans równy obwodowi Ziemi.
Wisienką na torcie było zdobycie góry Fudżi – mimo nie najlepszych prognoz (zapowiadany był tajfun) – podróżniczce udało się wejść na ten wulkaniczny szczyt.
Spotkanie było bardzo udane, publiczność była pod wrażeniem dokonań cieszynianki, rozmowy toczyły się jeszcze długo w kuluarach.
Gratulujemy Agnieszce Dziadek dotychczasowych osiągnięć i życzymy dalszych sukcesów.
Podróże – Japonia
NIHON JUUDAN, CZYLI PIESZY TRAWERS JAPONII
Agnieszka Dziadek – w 2023 r. przeszła pieszo Japonię z wysuniętego najdalej na południu punktu Kiusiu: Sata Misaki na najdalej wysunięty punkt Hokkaido: Sōya Misaki.
Licząca 4010 km trasa prowadziła z dala od wielkich miast (wyjątek robiąc dla Kioto), przez zarośnięte trawą bambusową góry, skaliste wybrzeża i wśród dymiących siarką wulkanów.
czwartek, 18.04.2024 r., godz. 17.00
Miejska Biblioteka Publiczna im. J. Śniegonia w Wiśle, Dom Zdrojowy, Pl. B. Hoffa 3a
Wstęp wolny. Zapraszamy!
Moje Kilimandżaro
Na zakończenie obchodów Tygodnia Bibliotek pod hasłem „Moja, Twoja, Nasza Biblioteka”, 15 maja odbyło się spotkanie podróżnicze z Karoliną Fojcik-Pustelnik „Moje Kilimandżaro”. Tytuł prezentacji doskonale wpisał się w tegoroczne hasło święta bibliotek. Prelegentka opowiedziała o perypetiach podróży do Addis Abeba (był to czas pandemii Covid 19). Po opuszczeniu lotniska kupowali produkty i gadżety o nazwie Kilimandżaro, a na plantacji kawy wypili przepyszną kawę w eleganckiej filiżance. Aby dojść do wodospadu Materumi, przedzierali się przez las deszczowy i podziwiali piękną przyrodę. Podczas wspinaczki na Kilimandżaro towarzyszyło im 120 osób obsługi, (kucharz miał na imię Alleluja), dla 42 osobowej ekipy. Poruszali się bardzo wolno słysząc stale „pole, pole” (wolno, wolno), co i tak nie uchroniło ich od choroby wysokościowej (ból głowy, duszności, nudności, wymioty…). W ostatnim dniu wspinaczki wyruszyli o północy aby rankiem zdobyć szczyt. Udało się! 22.02.2022 stanęli na dachy Afryki Kilimandżaro 5895 m n. p. m. Po powrocie do domu czekał na naszą podróżniczkę Karolinę pyszny tort w kształcie góry Kilimandżaro.